Z
przyjemnością Cię poznam
Gdybym tylko
mógł zapamiętać Twe imię
Lecz mam
kłopoty z pamięcią
Odkąd
wygrałem w grze o sławę
Jestem
obywatelem z Legolandu
Podróżującym
w odosobnieniu
I chromolę
wszystkich bubków z Fleet Street
Lecz nie chcę
być wywiadem z ostatniej strony
Nie pragnę
anonimowości samoobsługowego
Zakładu
pralniczego
Chcę mieć
odciski swych dłoni w betonie
Na Bulwarze
Zachodzącego Słońca
I figurę
woskową w muzeum Madamme Tussauds
Jeszcze
zobaczycie - Incommunicado
Jestem
weteranem klubu Marquee,
Niekłamaną
sławą mass-mediów
Jestem
uczulony na Perriera,
Światło dnia
i odpowiedzialność
Jestem
kowbojem,
Wiarygodnym
Piotrusiem Panem z ulicy
Zawsze
potrafiącym przekonać bractwo
Porannych
policyjnych patroli
Czasami
wydaje mi się że już tu kiedyś byłem
Gdy słyszę
jak okazja dobija się do mych drzwi
Nazwij to
synchronizacją lub Deja Vu
Ja wierzę w
przeznaczenie
I taką drogę
wybieram
Lecz nie chcę
być puszką
Przywiązaną z
tyłu weselnej limuzyny
Lub ostatnio
zamieszkiwać w kartotece
Pod hasłem
„Gdzie oni są teraz?„
Czy też być
peruką na scenie w kabarecie
Chcę robić
reklamy dla American Express
I występować
w programach
Znaczącej
sieci telewizyjnej
Mieć willę we
Francji i własny koktajl-bar
I tam właśnie
znajdziecie mnie
Incommunicado
Czasami
wydaje mi się ...
Incommunicado