KONIEC DZIECIŃSTWA?

 

Był ranek

A ja zacząłem żałować

Dzieciństwa które, jak sądziłem, zniknęło

Wyjrzałem przez okno

Zobaczyłem srokę w tęczy, deszcz już przeszedł

Nie jestem sam, odwróciłem się do lustra i tam

 

Ujrzałem Ciebie, dziecko co kiedyś kochało

 

Dziecko, zanim mu jeszcze złamano serce

Nasze serca, serca które uznałem za stracone

Hej, jesteś zaskoczony?

Bardziej niż zaskoczony

Bo nagle odnalazły się odpowiedzi

Zawsze byty one w Twoich własnych oczach

Czy wiesz,

Że mogłeś do niej zawsze jeszcze wrócić?

Lecz to byłoby tylko

Powrotem do tych wszystkich problemów

Tak nieprawdziwym

Ona musi żyć swym własnym życiem

I Ty też musisz swoim własnym życiem żyć

 

Więc widzę, że to ja, mogę wszystko zrobić

Wciąż jestem dzieckiem

Bo jedyną złą rzeczą byt kierunek

A ja kierunek odnalazłem.

Nie ma końca dzieciństwa

Ty jesteś moim przyjacielem z dzieciństwa,

Prowadź mnie

 

Hej ty, ty przeżyłeś

Teraz przybyłeś by narodzić się znów

W cieniu sroki

Teraz już wiesz

Że musisz wydostać się stąd

Odnalazłeś światło przeznaczenia

Płonące w popiołach Twojej pamięci

Chcesz zmienić świat?

 

Zgodziłeś się już na to

By umrzeć jako złamany buntownik

Ale patrzyłeś za siebie

Teraz odnalazłeś światło

Ty jesteś dzieckiem co kiedyś kochało

Widzę więc że to ja, wszystko mogę zrobić

Wciąż jestem dzieckiem

Bo jedyną złą rzeczą był kierunek

A ja kierunek odnalazłem

Dzieciństwo nie ma końca

Mój przyjacielu z dzieciństwa, prowadź mnie.