ZMORA
Gdy światła rampy przygasają
na znak
Zbliżającej się gry
namiętności
Moja uprzedzona publiczność
opuszcza scenę
Unosząc się przed
wyperfumowaną dekoracją
W zająkniętej ciszy...
Twarz, która czarowała z
tysiąca kadrów
Zdradzona przez porcelanową
łzę ...
Splamioną karierę
Grałaś już kiedyś w tej
scenie,
Grałaś już kiedyś w tej
scenie
Jestem źdźbłem w twym oku,
Jestem źdźbłem w twym oku
Niewłaściwą reakcją
W ciemni wyzwala się
wyobraźnia
Pornograficzne obrazki, w
których zawsze
Będziesz gwiazdą
Nietykalna, nieprzystępna,
Na zawsze w ciemnościach
Pielęgnująca erekcję
... niewłaściwą reakcję
Bez kwiatu, którym można by
ozdobić
Ten nagrobek
A ściany stają się kusząco
cienkie
Jak gazetowy papier
Lecz w ten sposób można
wywołać jedynie
Obraz negatywu
A
Ciebie trzeba naświetlić w
pełnym kolorze
Publiczny występ
W którym znosisz swoją hańbę
Na wzór manekinów na wąskim
gzymsie
Tylko dla kotów, niech się
koty skradają
Grałem już kiedyś w tej
scenie,
Grałem już kiedyś w tej
scenie
Jestem źdźbłem w twym oku,
Jestem źdźbłem w twym oku
Niewłaściwą reakcją
... zadowoleniem
Nie
możesz mnie zmieść pod
dywan
Nie możesz mnie ukryć pod
schodami
Kustosza
Twych osobistych
lęków
Twojego głównego aktora
ostatnich lat,
Który tak jak
Ty
Wyczołgał się z zaułków
ciemności
Skazany na odtrącenie w
bagnie anonimowości
Ty, którą kierowałem wolą
kochanka
Ty, której pozwoliłem
hipnotyzować obiektywy
Ty, której pozwoliłem kąpać
się
W blasku scenicznych
reflektorów
Ty, która starłaś mnie ze
swej pamięci
Jak makijaż
Jak bym był zwykłym
makijażem?
A teraz jestem ukrytym
wrogiem
Filmowym upiorem z
przeszłości
Producentem
Twojego koszmaru
A przedstawienie dopiero się
zaczęło
Właśnie się zaczęło
Twój krąg pochlebców drży
Jak celuloidowe lalki
Gdy jąkasz się sparaliżowana
strachem
Odbitym w
Twych oczach
Paląc cienie, zatapiając
skrzydła
By wyrwać ulotne zbawienie z
ust dublera
Kontynuować przerwany
monolog
Odnowić klepsydrę...
Moją replikę w ostatnim
akcie
A potem czekać będziesz w
cichej samotności
Czekając na suflera,
czekając na suflera
Grałaś już kiedyś w tej scenie