ON WIE, TY WIESZ

 

Przełącznik prądu, żółta gorączka

Pełznie w górę ściany twej łazienki

Śpiewając psychodeliczne psalmy

W głąb porcelanowej wazy

Masz jad w swoim żołądku,

Masz truciznę w głowie

Powinieneś był słuchać księdza

Przy spowiedzi

Gdy podał ci świecony chleb

 

On wie, ty wiesz, on wie, ty wiesz...

On wie, ty wiesz, lecz problemy nie znikają!

 

Szybko opłacona kryształowa gorączka

Rojąca się w strzaskanym umyśle

Lodowate igły zamrażają emocje

Ślepy prowadzi ślepego

Masz jad w swym żołądku,

Masz truciznę w głowie

Gdy twoja świadomość podszepnęła

Naprężyły się żyły

Spacerowałeś ze śmiercią

 

On wie, ty wiesz, on wie, ty wiesz...

On wie, ty wiesz...

On ma doświadczenie, on ma doświadczenie

On wie, ty wiesz, lecz problemy nie znikają!

 

On wie....

Tniesz nadgarstki - szkarłatna gorączka

Wypełza spod drzwi twojej łazienki

Pulsujące arterie wyrzucają swe problemy

Przez otwór który rozdarła brzytwa

Masz jad w swym żołądku,

Masz truciznę w głowie

Powinieneś był posłuchać pytań

Swego psychoanalityka

Gdy leżałeś na jego skórzanym tapczanie

 

On wie, ty wiesz, on wie, ty wiesz...

On wie, ty wiesz

Lecz problemy nie znikają!

 

Oczy bez wyrazu, purpurowa gorączka

Wlewająca się przez zamarznięte szyby

Nauczyłeś się swych lekcji o wiele za późno

Studiując połączenia chemicznego łańcucha

Masz jad w swym żołądku,

Masz truciznę w głowie

 

Powinieneś był zostać w domu

I porozmawiać z ojcem

Wysłuchać kłamstw które ci wciskał

 

On wie, ty wiesz, on wie, ty wiesz...

On wie, ty wiesz

Lecz problemy nie znikają!

On wie, ty wiesz, on wie, ty wiesz...

On wie, ty wiesz

On ma doświadczenie, on ma doświadczenie

On wie, ty wiesz.

Wiesz, wiesz!