Widziałem niebieską parasolkę
W Ogrodach przy Princess Street
Zdążającą na Lothian Road
"Wiadomości Wieczorne"
wepchnięte były
Głęboko w jego kieszeń
Pochłonięty swoimi sprawami,
Starał się uciec przed zimnem
Duch Griersona nawiedza doki
Gdzie jedyni pracujący mężczyźni
Umierają
W miarę jak linie stają się dłuższe
Jak pojawiają się szczeliny,
A ropa wysycha
Hej tam chłopaczku, emigrancie
wewnętrzny!
Kiedy zrozumiesz,
Że musieliśmy wypuścić
Cię na wolność?
Hej tam laleczko, emigrantko
wewnętrzna!
Kiedy zrozumiesz,
Że musieliśmy wypuścić
Cię na wolność?
Szpaki krążą nad georgiańskimi wieżami
A ognie w Grangemouth rozświetlają
niebo
Lew śpi w mieszkaniu,
W kraju który jest zmęczony
I głuchy na jego ryk
Oni zamienili opustoszałą ziemię w
pustynię
Zatruli glebę i zebrali plon
Ślepej obojętności, chciwości i apatii
Zasiali ziarna, które zawróciły
Bieg naszej historii
Zostało parę ryb, porty są puste
Kadłuby statków gniją
Na naszych tłustych od ropy nabrzeżach
Owce wyginęły, farmy
opustoszały
Nie mamy perspektyw i postradaliśmy
zmysły
Tak jak nasi ojcowie przed nami
Oczy mamy zwrócone ku Ameryce
Śnimy o nowym życiu w zamorskich
krajach
Ale gdziekolwiek podążymy,
Zawsze będziemy świadomi
Że ziemia, na której będziemy przebywać,
Nigdy nie będzie naszą własną