Czasami czuję, że zdobywając wszystko
Straciłem coś
Czego nie potrafię dokładnie określić
To jest po prostu jedno z tych
dręczących doznań
Tak jak siedzenie tyłem do otwartych
drzwi
W oczekiwaniu na ulubioną nieznajomą
Jest mi bardzo trudno o tym mówić,
Wcale nie jest tak łatwo, jak mogłabyś
oczekiwać
Siedzieć tutaj i czekać,
Próbując pogodzić się z tym
Że coś straciłem
Że czegoś nie dokończyłem
I dlatego tutaj siedzisz
Słuchając mnie kiedy próbuję
wytłumaczyć to
Jesteś moją ulubioną nieznajomą
Ale nie czytaj między wierszami
Mogę powiedzieć, że w tej chwili
Cię
kocham
Ale wiesz, że ta chwila zaraz przeminie
Mogę Ci uczciwie powiedzieć
Że nie wiem dlaczego tu jestem
dzieląc się z
Tobą wszystkimi moimi
problemami
Kiedy Ty już dostałaś swoją cześć,
Od ulubionych nieznajomych
Może ja po prostu potrzebuję
publiczności
Aby udawać, że to jest tylko teatr
Ale wszystko co uzyskuję to
Twoja
pewność siebie
I jakiś numer w notatniku
Z zastrzeżeniem, że to imię
Pewnego dnia jako pierwsze rozmaże się
W rozlanym wokół szampanie
Zbiorę się w sobie i pogodzę się z tym
Że byłaś jedną z moich ulubionych
nieznajomych
Czasami czuję, że zdobywając wszystko
Utraciłem coś
Czego nie potrafię dokładnie określić
To jest po prostu jedno z tych
dręczących doznani
Tak jak siedzenie tyłem do otwartych
drzwi
W oczekiwaniu na ulubioną nieznajomą